gry komputerowe powodem zamieszek we Francji
news

Prezydent Macron wskazuje gry komputerowe jako czynnik eskalacji zamieszek we Francji

Głównym tematem przewijającym się przez ostatnie tygodnie we Francji stały się rozruchy, które wybuchły na tak dużą skalę, że zainteresowanie nimi nie ogranicza się już do kręgu zainteresowań polityków czy obserwatorów świata. Emmanuel Macron, prezydent Francji, jako jeden z czynników odpowiedzialnych za eskalację przemocy wskazał gry komputerowe.

Miasta we Francji toną w zamieszkach. Sieć zalały liczne filmiki ukazujące zażarte bójki na ulicach, plądrowanie sklepów, podpalanie pojazdów oraz bitwy pomiędzy protestującymi a siłami policyjnymi, wykorzystującymi gaz łzawiący. Według doniesień portalu AP News, od początku konfliktu do dnia wczorajszego dokonano aż 875 aresztowań, przy czym znaczącą część z nich stanowią młode osoby.

Media społecznościowe jako narzędzie agresji?

Emmanuel Macron w swoim oświadczeniu podkreślił istotność mediów społecznościowych w kontekście rozruchów, które nawiedziły Francję w ostatnich dniach. W swoim oświadczeniu prezydent podkreślił, że na wielu platformach, takich jak Snapchat czy TikTok, odnaleźć można apele o organizowanie gwałtownych zgromadzeń oraz zachęcanie do naśladownictwa aktów przemocy. Macron uważa, że najmłodsi, zafascynowani tymi trendami, coraz bardziej odłączają się od rzeczywistości.

„Niektórzy uczestnicy zamieszek odtwarzają na ulicach sceny z gier, które, jak się wydaje, zatruły ich umysły” – powiedział prezydent Francji.

Regulacje wobec firm technologicznych

Prezydent Macron poinformował o zamiarze rozpoczęcia współpracy z wielkimi firmami technologicznymi, aby eliminować „najbardziej kontrowersyjne treści” z popularnych platform. Istnieją także niepotwierdzone doniesienia, że francuska policja sprawdza tożsamości osób publikujących treści związane z protestami na mediach społecznościowych.

Początek konfliktu: tragiczne wydarzenie w Nanterre

Rozruchy we Francji wybuchły w wyniku tragicznego incydentu na przedmieściach Paryża, gdzie policjant zastrzelił 17-letniego dostawcę, który odmówił poddania się kontroli. Napięcie między mieszkańcami Nanterre a służbami porządkowymi narastało już od dłuższego czasu,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *